Barcelona, 2015
Zabawne jak to wszystko się potoczyło, prawda? Jak potoczyły się nasze losy. Pamiętasz jeszcze jak to
kiedyś było? Pamiętasz te dni gdy potrafiliśmy spędzać całe dnie gdzieś pomiędzy rozlatującymi się blokami ubogiej części Barcelony, ciesząc się życiem, łudząc się, że świat należy do nas i że wszystko nam wolno? Było to stosunkowo niedawno, a tak wiele się przez ten czas zmieniło. MY się zmieniliśmy. Dziś jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi, mimo, że dawniej byliśmy nierozłączni. Pamiętasz to jeszcze? Widzisz, ja nie zapomniałam. Zapewne nigdy nie zapomnę. Tak bardzo namieszałeś w moim życiu Rafa. Wiele razy zastanawiałam się, jakby wyglądało moje życie gdybym Cię nie poznała. Było by lepsze? Możliwe.
Już jako nastolatek powtarzałeś wszystkim, że będziesz gwiazdą i wykłócałeś się ze wszystkimi którzy twierdzili inaczej. Od zawsze byłeś pewien siebie, pewien swoich umiejętności. I oto jesteś. Wielki Rafael Alcantara, jeden z podstawowych zawodników FC Barcelony, uwielbiany przez miliony, witany oklaskami zawsze, gdy tylko pojawisz się na boisku. Mężczyźni szanują Cię za Twój talent, kobiety wzdychają do Twoich ciemnych oczu, powalającego uśmiechu i idealnego ciała. Dostałeś dokładnie to czego chciałeś, jesteś sławny, podziwiany, uwielbiany. Można pomyśleć, ze niczego Ci w życiu nie brakuje. Szkoda tylko, że podczas tej drogi na szczyt zatraciłeś samego siebie. Tego Rafinhe, którego poznałam kilkanaście lat temu na jednym z barcelońskich blokowisk. W niczym już go nie przypominasz i dobrze zdajesz sobie z tego sprawę. Ale to Twój wybór. A ja? Chyba nauczyłam się już żyć bez Ciebie, mimo, że wspomnienia uparcie powracają...
Jest krótko ale jest mój kochany Rafinha ( w większości chyba jednak lubimy tych samych piłkarzy!) Mam nadzieję, że tu zagościsz na dłużej i nieco regularniej :))
OdpowiedzUsuńŁadny szablon w ogole :) Co do treści to:
widzę że chcesz przedstawić Rafe jako zgorzkniałą piłkarską gwiazdkę( tak można w ogole?:D). Jestem ciekawa co tu stowrzysz. Plus jestem ciekawa czy dasz radę przebić moje opko o Rafie ( nieskromnie przyznam ze swoje uwielbiam jako jedne z moich opowiadań:))
Czekam na nowość :*
Informuj mnie
Twojego opowiadania o Rafie nie da się przebić i nawet nie będę próbować! :D a co do regularności... u mnie z tym baaardzo ciężko ;D
UsuńPoczątek bardzo intrygujący. Na pewno będę czytać. Czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, bo nic nie wiadomo, a ja lubię takie prologi i będę wpadać, jeśli pozwolisz.
OdpowiedzUsuńCiekawy szablon xD Od razu odskoczyłam wszystkie zakładki :P Przepraszam, że dopiero teraz, ale w moim czasem wolnym naprawdę było ciężko. Teraz pewnie będzie go jeszcze mniej, ale postaram się być na bieżąco z Twoją twórczością ;) Informuj mnie o nowościach, jeśli możesz
OdpowiedzUsuńP.S. Dwie uwagi jeszcze - kilku przecinków mi tam brakuje, to raz, i pomyśl nad wyłączeniem antyspamu, jest wyjątkowo upierdliwy, to dwa.
Bardzo chętnie tu zagoszczę! Nie wiem czego mam się spodziewać, a bardzo lubię niepewność. Jednego jestem pewna - będzie ciekawie i na pewno nie będę żałować żądnej chwili poświęconej na czytanie Twojej twórczości! Lubię takie kreacje bohaterów, lubię gdy są tak idealnie nieidealni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :*